Dwunaste miejsce po jesiennej części rozgrywek czwartej ligi nie zadowoliło ani prezesa Rol.ko Konojady Józefa Łupińskiego, ani trenera Łukasza Kaliszewskiego. Obaj zapowiadają, że dzięki zimowym transferom zespół stać na więcej. A nawet dużo więcej.
Na papierze transfery beniaminka IV-ligowych zmagań wyglądają rzeczywiście imponująco. Działaczom udało się przekonać przede wszystkim trzech doskonale znanych w regionie zawodników ofensywnych. Barwy Rol.ko wiosną będą przywdziewali: Arkadiusz Kozłowski, były dobrze zapowiadający się zawodnik bydgoskiego Zawiszy, a ostatnio gracz… LZS Świedziebnia, Adrian Talaśka z przeszłością we Wdzie Świecie, a także doświadczony Maciej Koczur, który ma za sobą występy w Olimpii Grudziądz oraz Starcie Warlubie. Ten ostatni nie jest jeszcze oficjalnie zatwierdzony do gry w związku, ale – jak zapewnia prezes Łupiński – to tylko formalność. W piątek Koczur obchodził swoje 34 urodziny, ale w rozmowie z klubową stroną przyznaje, że jeśli zdrowie dopisze, jest spokojny o swoją formę. – W Nowem była fantastyczna grupa osób, ale po namowie kolegów i trenera Kaliszewskiego zdecydowałem się dołączyć do Rol.ko. Tutaj tworzy się ciekawa drużyna – wyjaśnia powody odejścia z Wisły sam zainteresowany.
Wspomniany trener Kaliszewski nie ukrywa, że transfery zapewnią mu większy komfort w zestawianiu składu. – Jesienią mieliśmy sporo problemów związanych z kontuzjami, stąd nie zawsze satysfakcjonujące wyniki - przyznaje w rozmowie z PIŁKARZEM. – Ale należy pamiętać, że liczne zmiany to zawsze ryzyko – ten układ może zadziałać bądź nie. Dodaje jednak, że od kilku tygodni zespół gra w nowym składzie i ustawieniu. – I rokowania są pozytywne - podkreśla szkoleniowiec Rol.ko.
Wspomniany tercet to zresztą nie koniec wzmocnień w Konojadach. Jak już informowaliśmy na początku lutego, kierunek na beniaminka IV ligi obrał także Mateusz Kaźmierczyk ze Sparty Brodnica. Klub jest blisko sfinalizowania umów z trzema piłkarzami z Ukrainy: Jarosławem Sołonynką, Nikitą Rybakiem oraz Radionem Samjukiem. – Myślę, że ich zgłoszenie to kwestia około tygodnia – przekonuje prezes Łupiński.
Rol.ko nie będzie utrzymywało jednak nadmiernie licznej kadry. Z zespołem, jak ustaliliśmy, pożegnali się już: Fabian Chodyna, który ma występować w Radzyniance Radzyń Chełmiński oraz Michał Pokora. Ten ostatni ma zasilić Wisłę Nowe. Niemal pewne jest, że wiosną w Konojadach nie zobaczymy Jakuba Dreszlera, a prawdopodobne, że także Adama Reisego. Z naszych informacji wynika, że pierwszy początkowo planował nawet zawiesić buty na kołku, ale ostatecznie trenuje z Rodłem Kwidzyn. Zagrał nawet w środowym sparingu z Olimpią Grudziądz i strzelił swojemu byłemu klubowi gola. Reise także wpisał się listę strzelców – kilka dni wcześniej dwa razy pokonał bramkarza juniorów Lechii Gdańsk (występują w Centralnej Lidze Juniorów; trzeciego gola dołożył… Dreszler). Według naszych wiadomości, nie jest jednak oczywiste, że Reise będzie wiosną grał w ekipie wicelidera drugiej gdańskiej grupy pomorskiej „okręgówki”. – Rodło chce go za darmo. My za niego zapłaciliśmy i dlatego także będzie domagali się za niego pieniędzy - zapowiada Józef Łupiński.
Transfery w zespołach III ligi i występujących w niższych klasach można przeprowadzać do pierwszego wiosennego meczu ligowego. – Decyduje data startu rozgrywek klubu, który pozyskuje zawodnika - precyzuje Krzysztof Sakiewicz, odpowiedzialny w Kujawsko-Pomorskim Związku Piłki Nożnej za zatwierdzanie transferów.
Dzięki uprzejmości http://magazynpilkarz.pl/ofensywa-ofensywie-rol-ko-konojady-bedzie-czarnym-koniem-iv-ligi/